Witajcie :)
Jeśli szukacie podkładu taniego, wydajnego, idealnie dopasowanego do Waszego koloru skóry oraz z naturalnym składem, to sklep
Kolorówka.com wychodzi na przeciw Waszym oczekiwaniom. Nie wierzyłam, że taki podkład istnieje, a jednak.
Wystarczy odrobinę cierpliwości i stworzymy swój własny mineralny kosmetyk. Koniec z zapychaniem porów, nieodpowiednim odcieniem i uczuciem ciężkości na twarzy!
Swój podkład wykonałam według prostszej metody w oparciu o bazy: kosmetyczną i kolorystyczną. W tym przypadku składniki mieszamy w woreczku strunowym, nie potrzebujemy moździerza. A przy tym oszczędziłam kilka złotych :) Wybrałam SM Foundation Base Mix oraz Color Blend Nude.
SM Foundation Base Mix (10g/15,47zł)
- Sericite Mica - Magnesium Myristate,
- Titanium Dioxide,
- Zinc Oxide,
- Silk Powder,
- Magnesium Stearate,
- Allantoin
"Gotowa baza do podkładów – wystarczy tylko dodać do niej wybrane pigmenty lub bazy kolorystyczne.
Baza o dyskretnym, satynowym połysku, średnio kryjąca" Więcej tu klik.
Color Blend Nude (5ml/5,95zł)
- Iron Oxides,
- Titanium Dioxide,
- Sericite Mica,
- Magnesium Stearate
Więcej tu klik.
Zdjęcia wykonane przez
Arsenic dokładniej odzwierciedliły odcienie Color Blends. Dlatego zdecydowałam się na Nude i nie zakupiłam żadnych innych kolorów, dzięki którym można zmienić barwę na bardziej chłodną/ciepłą/żółtą/oliwkową.
Do wyboru jest również
gotowy zestaw za 30zł, w którym znajdują się poszczególne składniki oraz pudełko na podkład, ale musicie jeszcze zaopatrzyć się moździerz. Cena podkładu idzie w górę, jak i czas przygotowania się wydłuża. Jeśli jednak odcień Waszej skóry znacząco nie odbiega od rozcieńczonych Color Blends pokazanych na stronie, możecie wybrać mój sposób.
Ponadto możecie zaopatrzyć się w dodatki, które ulepszą Wasz podkład -
bazę z filtrami UV, minerały zwiększające trwałość bądź inne. Obejrzyjcie ofertę sklepu i wybierzcie, co pasuje do Waszej skóry.
Przejdźmy do praktyki.
A wszystko polega wyłącznie na mieszaniu baz w woreczku strunowym :) Oczywiście dodawałam po trochu, aby nie przesadzić. Po dodaniu dwóch miarek i wymieszaniu sprawdzałam kolor. Na wypadek zbyt ciemnego podkładu,
zostawiłam sobie ok 2ml bazy kosmetycznej w woreczku, aby móc w każdej chwili dodać i rozjaśnić. Ostatecznie idealny kolor uzyskałam po dodaniu mniej więcej połowy 5ml próbki Color Blend.
Przesypałam do pudełeczka (polecam odciąć róg woreczka) i podkład gotowy! Łatwizna, prawda? :)
Do nakładania używam pędzla Pierre Rene (10-11zł, Drogerie Polskie i inne). Sprawdza się bardzo dobrze, nie gubi włosia. Za taką cenę to udana inwestycja.
Sposobów nakładania jest wiele:
na mokrą twarz, mokrym pędzlem, suchym pędzlem + spryskanie twarzy lub suchym pędzlem na dobrze nawilżoną skórę. I ta ostatnia metoda sprawdza się u mnie najlepiej dzięki
truskawkowemu kremowi, który idealnie nadaje się pod makijaż mineralny przez swoją właściwość powolnego wchłaniania się. Podkład ma się do czego "przyczepić".
Dobre nawilżenie to podstawa - nałożony na suchą skórę zaczyna ją ściągać.
|
Koloryt wyrównany, prawda? :) |
Niewątpliwie zaletami podkładu mineralnego są
trwałość, naturalny wygląd bez efektu maski,
idealnie dobrany kolor oraz przede wszystkim
naturalny skład, który nie zaszkodzi naszej skórze, a nawet będzie ją pielęgnował dzięki
Silk Powder, czyli pudrowi jedwabnemu. Baza SM miała być średnio kryjąca i lekko satynowa. Uważam, że taka właśnie jest. Krycie można stopniować, jednak nadal jest to opcja dla tych z Was, które nie mają dużo do zakrycia (ale oferta Kolorówki jest bogata i każda znajdzie coś dla siebie, wystarczy poczytać). Cera wygląda promiennie, świeżo i naturalnie. A co bardzo ważne, przynajmniej dla mnie, w ogóle
nie czuć podkładu na twarzy. Trwałość to cały mój dzień poza domem, czyli około
6-8h - i dopiero wtedy widzimy lekkie ścieranie się. Cena w stosunku do wydajności jest zaskakująco niska - za cały mój zestaw (bazy + pudełko bez przesyłki) oraz pędzel zapłaciłam ok
35zł, a podkładu na jedną aplikację zużywa się bardzo mało - myślę, że starczy mi go na jakieś
pół roku.
Polecam podkład z Kolorówki każdej z Was. To zdrowa alternatywa dla podkładów drogeryjnych, możliwość stworzenia własnego koloru i kosmetyk, który spełnia wszystkie nasze oczekiwania. Jestem nim zachwycona i nie zamieniłabym go na żaden inny :)
EDIT: Nowa, lepsza wersja podkładu została opisana TUTAJ.
ładnie Ci w tym podkładzie, ja nie lubię mineralnych ze względu na sypka konsystencję
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńSzkoda. Miałam obawy, co do nakładania i właśnie sypkiej konsystencji, ale bardzo szybko i łatwo się przestawiłam. I teraz nie robi to dla mnie żadnej różnicy :)
miałam jeden podkład mineralny loreal ale ciągle rozsypywałam go bo jestem niezdarna. więcej chyba nie wypróbuję, nie w najbliższym czasie
UsuńDziękuję Ci za komentarz pod kremem. ja nie znam się na składach za bardzo.
UsuńMogę jedynie opisać jego działanie, które jest ok. Szkoda, że jest tak mocno chemiczny.
Ciekawy pomysł.Muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńgratuluję:) mam nadzieje że sprawdzi się u Ciebie tak dobrze jak mój - ja co prawda się troszkę pobawiłam z moździerzem, ale w ogóle nie żałuję:D u mnie najlepiej sprawdza się nakładany na sucho, najpierw puszkiem, potem rozprowadzam po twarzy pędzlem flat top, fajnie też sie rozprowadza po nałożeniu wczesniej kwasu hialuronowego:) miłego urzytkownia:*
OdpowiedzUsuńDzięki :) Ja na suchą skórę bym nie mogła, ale to dlatego, że mam skórę normalną. Być może posiadaczki skóry tłustej/mieszanej nie odczuwają "ściągnięcia". No ale zawsze można użyć kremu i jest ok :)
UsuńCzekałam na ten post, pomysł super, fajnie, że można dodawać różne dodatki. Pomyślę nad tym :) Moździerz mam, mogłabym od razu cały zestaw kupić :)
OdpowiedzUsuńPewnie, spróbuj :) Też muszę sobie moździerz kupić, bo przydałby mi się do innych kosmetyków jak np. róż.
UsuńWolę prasowane niż sypkie ;p Jednak ten prezentuje się na twarzy bardzo fajnie ;)
OdpowiedzUsuńłał, świetny pomysł :) muszę sama wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńSuper produkt i myślę, że to naprawdę warte uwagi aby zadbać w taki naturalny sposób o swoją skórę :) Cieszę się, że się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Nakładając codziennie podkład na twarz, nie zwracamy uwagi na jego skład. Problemami są jedynie kolor, ogólny wygląd itp. Tutaj nie trzeba się o nic martwić. Zdrowo i komfortowo :)
Usuńsuper. taki podkład dopasowany tylko do Ciebie ;) Jak mi się skończą moje podkłady (jest ich aż 4) to się skuszę na taki.
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie tym podkładem. Mój mi się właśnie kończy, a taki własnej roboty to świetna sprawa :)
OdpowiedzUsuńZaczęłam przeglądać te strony, co podałaś i wymyśliłam sobie, że dam UV Protection Base, Color Blend Nude i Puder ryżowy.
Czy taka kombinacja może być? I w jakich proporcjach to mniej więcej dawać? Czy tak na oko? :D Bardzo proszę o odpowiedź! :)
UV Protection Base to baza, która wprowadza do podkładu ochronę przed promieniowaniem. Jest tylko dodatkiem, a Ty potrzebujesz bazy podkładowej. Do wyboru masz CS Foundation Base Mix oraz SM Foundation Base Mix. To z tych dwóch musisz wybrać, a bazę UV możesz dodać później, aby właśnie wzbogacić podkład o ochronę przeciwsłoneczną. Jeśli zgłębisz się w opisy baz kosmetycznych i innych dodatków - jak właśnie wybrany przez Ciebie puder ryżowy, znajdziesz proporcje. Przeważnie dodatki takie jak puder ryżowy, puder jedwabny, glinka itp. dodaje się troszkę, np. 2-3%. Sugerowana zawartość UV Protection Base w kosmetyku: 30-40%. Pamiętaj o opakowaniu :) Jeśli jeszcze masz jakieś pytania, pisz śmiało :)
UsuńDziękuję! :) Faktycznie zapomniałam o podkładowej bazie ;)
UsuńZamówiłam także opakowanie. Nie mogę doczekać się przesyłki :D
A ja czekam aż pochwalisz się własnym podkładem. Mam nadzieję, że będziesz zadowolona :)
UsuńO, akurat w niedzielę robiłam zamówienie z Kolorówki. Mam zamiar stworzyć podkład mineralny i korektor :) Jak dobrze, że można ominąć etap rozbijania w moździerzu! Pamiętam, że Italiana w ten sposób robiła swój podkład mineralny :)
OdpowiedzUsuńMożna i też się z tego powodu cieszę. Życzę powodzenia i czekam na post :)
Usuńodkąd go zrobiłam zbieram same komplementy na temat pięknej cery :) choć wcale taka nie jest, bo bez podkładu wyglądam tragicznie. wszyscy myślą że nie mam podkładu w ogóle, bo go nie widać. a efekt przed i po jest fenomenalny :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Najlepsze jest właśnie to, że go nie widać, a poprawia wygląd i to znacznie :)
UsuńCoś bardzoooooo interesującego :) musze wypróbować bo wydaje mi się że na lato będzie jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńPrzez swoją lekkość na pewno będzie dobry w upalne dni :)
UsuńTen podkład bardzo ładnie wygląda na buzi - może jak skończą się moje to wypróbuję ten? ;)
OdpowiedzUsuńZachęcam! :)
Usuń