Witajcie :)
Dziś prosty przepis na żel do mycia twarzy i ciała na bazie glukozydu laurylowego. Zapraszam do tworzenia!
Skład:
- Woda 70% (70g)
- Alantoina szczypta
- Gliceryna 5% (5g)
- Guma ksantanowa (ok. 0,6g)
- Glukozyd laurylowy 25% (25g)
- Kwas mlekowy (30k)
- Feog (20k)
- Olejek eteryczny
W (…) ilość składników na 100g żelu.
Sposób przygotowania
- Odmierzamy wodę, alantoinę i glicerynę. Mieszamy.
- Dodajemy gumę ksantanową, mieszamy. Umieszczamy naczynie w kąpieli wodnej – guma łatwiej się rozpuści, z mieszaniny wydostaną się niepotrzebne pęcherzyki powietrza.
- Powinniśmy otrzymać dość gęsty żel, ponieważ późniejsze składniki nieco go rozrzedzą.
- Wyjmujemy z kąpieli wodnej i dodajemy glukozyd laurylowy. Mieszamy ostrożnie, aby nie tworzyć piany.
- Ustalamy pH na lekko kwasowe, w granicy 5-6.
- Konserwujemy. Dodajemy kilka kropli ulubionego olejku eterycznego.
- Przekładamy do butelki i gotowe!
Działanie
Myje bardzo dobrze. Zarówno ciało jak i twarz (w tym makijaż).
Nie podrażnił moich oczu ani razu, za co jestem mu bardzo wdzięczna. Mydło nie raz szczypało ;) Niestety
nie jest to środek delikatny. Po umyciu skóra jest sucha i domaga kremu. Miałam nadzieję, że będzie delikatny, ale w swej „mocy” mało różni się od zwykłego żelu czy mydła z drogerii.
Przepis jest prosty, wręcz bazowy. Dodanie 5 składników nawilżających do kosmetyku, który spłuczemy po chwili ze skóry, moim zdaniem mija się z celem. Lepiej dodać je do kremu, który wchłonie się i pozostanie.
Do tworzenia szamponu do włosów nie wystarczy w/w przepis. Potrzeba jeszcze antystatyku lub odżywki drogeryjnej, która te antystatyki posiada.
Pieni się dobrze, nie za mocno, nie za słabo (odnosi się to do konkretnego stężenia glukozydu = 25%). Konsystencja trochę rzadsza od typowego żelu, dowolnie możemy ją zmodyfikować gumą ksantanową.
Plusy
- Nie podrażnia oczu.
- Dokładnie myje; zmywa makijaż w kilka sekund.
- pH dobre dla skóry (kwasowe).
- Prosty skład.
Minusy
Czy warto robić własny żel? Jest to ciekawa przygoda, możecie stworzyć swój własny kosmetyk i dodać do niego więcej składników nawilżających niż ja. Może wtedy nie będzie miał minusów ;) Ja na razie chcę wykorzystać dużą butlę glukozydu, a co będzie później, to zobaczymy.
A teraz ciekawostka. Co dzieje się z glukozydem z ZSK?
Glukozyd stracił przezroczystą konsystencję, przemienił się w takie białe "coś". Nie zmienia to jego właściwości myjących, ale nie otrzymamy już przezroczystego żelu myjącego. Przechowywany był zgodnie z zaleceniem - w temp. pokojowej.
Oj szkoda, że wysusza skórę. U mnie to jest zmora od zawsze dlatego balsam w ruch po każdej kąpieli ;)
OdpowiedzUsuńDlatego do każdego półproduktu trzeba podchodzić z rezerwą. Kolejny przykład, że na ZSK nie wszystko jest wspaniałe :)
UsuńZostałaś nominowana do Liebster Blog Award, więcej u mnie na blogu maaagnoliaaa.blogspot.com
OdpowiedzUsuńOczywiście dodaję do obserwowanych i ciekawy post-pozdrawiam:)
Pięknie to on nie wygląda, ale kosmetyki domowej roboty są moim zdaniem najlepsze:) Tak czy inaczej nie wiem czy podołałabym, aby wykonać ten kosmetyk. N ie wydaje się to na moje siły :)
OdpowiedzUsuńMiło tutaj u Ciebie, więc pozwolę sobie zaobserwować :) Jeśli masz chęci to w wolnej chwili zapraszam również do siebie.
www.patishome93.blogspot.com
Buziaki:*
Lepiej skupić się na działaniu, niż na ładnym wyglądzie kosmetyku :) I nie jest to też mój faworyt, zamieściłam ten wpis, bo mało jeszcze w blogosferze informacji o glukozydach z zsk, a warto co nieco się dowiedzieć przed zakupem.
UsuńPodziwiam, że Ci się chce bawić w samoróbki; ja nie mam do tego cierpliwości...jedyne na co się kuszę to maseczki z glinek na warz:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ja bardzo polecam glukozyd z ZSK (zrobiłam już wiele szamponów dla siebie, dzieci i żele do mycia ciała). Glukozyd nie jest "zepsuty" (mój wygląda podobnie)wystarczy zastosować się do opisu produktu ze strony: "Postać
OdpowiedzUsuńJasnozółty, mętny, gęsty (lepki) płyn o wysokim pH (11-12)
Gęstość 1.07 g / ml
Surowiec może krystalizować w temperaturze pokojowej - przed odmierzaniem należy go wtedy ogrzać w ciepłej wodzie."
Widocznie w czasie, gdy zajmowałam się tym surowcem, nie było na stronie sklepu tych informacji lub je przeoczyłam. W takim razie, wszystko z nim ok. Ja jednak miałam nieprzyjemne przeżycia z żelami, szamponami na jego bazie. Bardzo wysuszał. Może podzielisz się składem przykładowego żelu/szamponu?
Usuń